Gra w obrazy


unnamed

 

 

Bydgoski Informator Kulturalny- https://issuu.com/bik_/docs/bik_2016-07-issuu

 

Nie sposób skuteczniej zainteresować widza, niż proces percepcji uczynić formą zabawy.
Puzzle, kieszonkowe „przesuwanki”, logiczne łamigłówki – takie skojarzenia przywodzą na myśl prace Alicji Wieczorek. I nie jest to przypadek. Malarka świadomie nadaje swoim obrazom kształt i charakter wizualnej gry. A gra jest w dodatku wciągająca przez niejednoznaczny wyraz, wyłaniających się z tej układanki przedstawień – form niby abstrakcyjnych, lecz nie pozbawionych realistycznych sugestii. Na przykład raz można dostrzec w nich coś na kształt roślin, organicznych struktur czy tajemniczych stworzeń, a w innym układzie przypominają fragmenty pejzażu lub serię satelitarnych zdjęć .
Cykl Gra w obrazy Alicji Wieczorek to siedem prac, złożonych z dwudziestu osobnych modułów. Wiąże je spójna tonacja barw i nieoczywisty, surrealistyczny zamysł, jednak poszczególne fragmenty można układać i „czytać” dowolnie, według wybranej przez siebie konfiguracji. Interaktywność tej pracy podkreśla replika jednego z obrazów, którą widz może sam aranżować oraz porównywać z oryginałem. A to fizyczne angażowanie w proces twórczy pogłębia odbiór dzieła. Wzmaga skupienie zarówno na całości ,jak i na szczegółach, a także na samym malarskim języku. Ta szczególna forma odbioru prac burzy percepcyjne schematy.
Obrazy Alicji Wieczorek działają na wyobraźnię nie tylko ze względu na swój interaktywny charakter. Prace te intrygują malarską fakturą, uzyskaną przez oryginalną transpozycje materii rzeczywistych, tych sztucznych i naturalnych. Wyjęte z pierwotnego kontekstu stanowią jednak tworzywo dla form zgoła odległych od swego pierwowzoru – dla tworów podświadomości, fantazji i intuicyjnych wyobrażeń.
Alicja Wieczorek podkreśla, że inspiracją do namalowania Gry w obrazy była narracja Gry w Klasy Julia Cortaza – „powieści – układanki”, której odbiór zależy od kolejności czytania poszczególnych rozdziałów. Artystka z pewnością zgodziłaby się też z Mariem Vargas Llosem, który pisał, że „dzięki Grze w klasy zrozumieliśmy, że pisanie jest jedną z najgenialniejszych rozrywek, że badanie tajemnic świata i języka może być zabawą”.

Justyna Gongała

 

 

Fotorelacja z wernisażu

fotografie autorstwa Zuzi Straszewskiej:

 

13626443_1060903780664060_4367261113522861235_n

13627056_1060915787329526_8742838247795862829_n

13645098_1060903783997393_664486673621273146_n

13645124_1060921163995655_8053871806618343856_n

13645178_1060904150664023_8388419975041548341_n

13654148_1060908297330275_792596406654732532_n

13654253_1060903777330727_1019153618579672455_n

13662356_1060908357330269_8707030366319885675_o

13669686_1060909810663457_2562669248623308272_n

13680594_1060904160664022_6197536311832298092_n

13680626_1060910963996675_164561120530756721_n

13680976_1060908290663609_7181407681553326212_n

13690682_1060913840663054_3829632927786425342_n

13697054_1060909807330124_4399127369337536481_n

13700084_1060904167330688_7002025348995503463_n

13606829_1060904213997350_2601725628653735281_n